Niespodziewanie jak hiszpańska inkwizycja pojawiła się w Tinderze opcja wideorozmowy. Na ekranie czatu, w prawym górnym rogu do niebieskiej tarczy dołączyła niebieska kamerka. Czasem wyskakuje również pytanie o to, czy jesteśmy zainteresowani wideorozmową z daną osobą, to samo pojawia się po wciśnięciu kamerki - wygląda na to, że zainteresowanie taką formą komunikacji wymaga wyrażenia zgody przez obie strony.


0 Komentarze